29 listopada 2013

O Świętym Mikołaju słów kilka

To jak to jest wierzycie, czy nie? :)

Ja nie powiem, żebym nie pisała listów ... tzn. nie teraz. Do Mikołaja skończyłam pisać już dawno, teraz zaczęłam do męża  ;)

Do Mikołaja się już chyba nie opłaca. Słyszałam, że nie dostarcza na czas, że dostaje pogróżki od konkurencji i że ma nadciśnienie, co oznacza, że długo nie wytrzyma. Dlatego postanowiłam go wyręczyć i sama podarować prezent, ale jaki! Jego samego :) Przeszedł już próby wyrywania brody, worka i czapki. Największe wzięcie miał oczywiście worek. Jakie te dzieci teraz zachłanne. ;) 


















Brakuje tylko napisu: 'WANTED' ;)







Pozdrawiam!

26 listopada 2013

Moje serce to jest muzyk! :)

Cześć!

Takie rzeczy się podziały, że postanowiłam uszyć coś muzycznego :) Chyba z tęsknoty do moich skrzypiec, na których już dawno nie grałam. Dziś zrobiłam pierwszy krok i wyciągnęłam z futerału moje piękne, stare skrzypce :) Zrobiłam im małą sesję zdjęciową wraz z uszytymi przeze mnie rzeczami z motywem muzycznym.


Bawełniana poszewka na jasia w kolorze ecru, na której namalowałam czarną farbą do tkanin motyla z motywem klucza wiolinowego. Do kupienia tutaj.

Torba na ramię z jednym uchem (bawełna w kolorze ecru), na której namalowałam skrzypce z motywem klucza wiolinowego. Do kupienia tutaj.












  




  











Pozdrawiam i uciekam poćwiczyć na skrzypcach! :)




21 listopada 2013

Prawie jak manufaktura ;)

Cześć!

Dziś chciałam się pochwalić rzeczami, które uszyłam ... trochę się ich nazbierało i od teraz będzie można je kupić na DaWandzie :)

W ostatnim czasie bardzo polubiłam kropki - jak wiecie, mam tu na myśli torbę brajlowską, którą prezentowałam tutaj :)  Pozostałam w temacie kropek, ale już nie brajlowskich. Uszyłam  małe, różnokolorowe etui na klucze, słuchawki lub drobne pieniążki. Pomysł na kształt zaczerpnęłam z Internetu.



  















więcej zdjęć tutaj



Kupiłam też śliczny wodoodporny materiał w motyw lekarski, ale wersja dziecięca :) powstały apteczki, sami zobaczcie :) 















i jeszcze raz kropki :) 





 Koniec chwalenia się :) Mam nadzieję, że spodobały się Wam moje uszytki :)
Pozdrawiam!






19 listopada 2013

O trudnej sztuce tkactwa.

Cześć!

Dziś będzie garść informacji okraszonych moimi zdjęciami, ale z innego fachu :) Wiele ludzi na słowo "tkactwo" albo "tkanie" ma skojarzenie siedzącej babci przy dziwnej, drewnianej konstrukcji. (krosno tkackie) Otóż z tego co zauważyłam zainteresowanie tkactwem powraca ze zdwojoną siłą ;) Organizowane są w Polsce warsztaty tkackie, które cieszą się coraz większą popularnością. Przyjeżdżają na nie nawet mamy z córkami. Ja miałam okazję wejść z aparatem na takie zajęcia, które odbyły się kilka tygodni temu w Łucznicy pod Warszawą. Warsztaty tkackie i nie tylko organizuje tam Stowarzyszenie Akademia Łucznica. 


Z góry przepraszam za niefachowe słownictwo, ale chce Wam po kolei pokazać co najpierw trzeba zrobić, aby móc utkać takie cudeńka :)



Najpierw trzeba nawlec przez nicielnice i zawiązać wszystkie potrzebne nici.
 













 To "drewienko", które Pani przekłada jest owinięte czerwonym T-shirt'em :) pociętym w cieniutkie paski.






Za każdym razem trzeba docisnąć




 Na tym zdjęciu w okolicy kolan tej Pani jest przerwa między jednym a drugim bieżnikiem. Dzięki temu, że ten pierwszy nie został od razu zdjęty, Pani ma mniej pracy i nie musi nawlekać kolejny raz nici na osnowę. Tylko na tych samych niciach tka kolejny bieżnik, a tamten nawija się na drewniany bal (pewnie jakoś inaczej się to nazywa).




A oto dzieła, które już zostały utkane



 Tutaj jeszcze krótki filmik, mini wywiad z tkaczką.

Mam nadzieję, że Was zaciekawiłam :) 



P.S. Chciałam się jeszcze pochwalić wygranym candy u  Weronki




A to kosmetyczka cudeńko i inne wspaniałości, słodkości, które już podkradł mój mąż dostałam od Wioletty z Bezdomnej Szafy



i jeszcze obiecane zdjęcie ślubne :)



pozdrawiam! :)

4 listopada 2013

Torba brajlowska

Cześć :)

Długo zastanawiałam się nad uszyciem torby, która byłaby "obrajlowiona" imieniem :) Mówię tu o alfabecie brajla (Braille) dla osób niewidomych. Teraz wiem, że to był bardzo dobry pomysł, osoba, która dostała ją w prezencie bardzo się ucieszyła. Torba na ramię, którą uszyłam ma od strony zewnętrznej ozdobny pasek z innego materiału na którym przyszyte są guziczki w takiej kombinacji, jakby to miało wyglądać na papierze i miało być napisane brajlem.

Chciałam zaznaczyć, że nauczenie się brajla przez osoby widzące nie jest niemożliwe :) wymaga to tylko wielu ćwiczeń i powtórek - wiem to po sobie :) Mimo, że znam ten alfabet, ciężko mi jest "czytać" palcami nie patrząc, jednak kiedy bardzo się skupię - udaję mi się to. Myślę, że to jest kwestia wyczucia w opuszkach palców, które osoby niewidome mają uwrażliwiane i wykształcane od dziecka (jeśli osoby są niewidome od dziecka, natomiast jeśli straciły wzrok na skutek np. wypadku to często nie potrafią lub nie chcą uczyć się brajla).




























to jest właściwy kolor: czerwony i granatowy, ten pomarańczowy na powyższych zdjęciach to efekt sztucznego oświetlenia




Torba ta przeszła "test" poprawności ;) Osoba niewidoma sprawdziła czy wszystko jest równo i w odpowiednich odstępach. Mimo bardzo dużego powiększenia, bez problemu odczytany został napis "Ania" :) Dziś szyła się druga torba dla osoby, która nauczyła mnie jak się znaleźć w tych małych, wypukłych kropeczkach :)

Pozdrawiam!